Węgrów ograł A-klasowy Grom Szczodrów
We wczorajszym spotkaniu kontrolnym nasza drużyny odniosła wyjazdowe zwycięstwo nad wyżej notowanym rywalem. Grom Szczodrów musiał uznać wyższość ekipy z Węgrowa, a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:3 na korzyść gości spotkania.
Perła nie ustępowała A-klasowej drużynie pola. Graliśmy ze Szczodrowem jak równy z równym. Jako pierwsi straciliśmy bramkę, jednak ostatecznie to węgrowska ekipa mogła cieszyć się ze zwycięstwa. Szczodrów we wczesnym fragmencie gry wysunął się na prowadzenie. Pozornie niegroźna akcja zakończyła się niefortunnym zagraniem piłki ręką naszego stopera i golkiper Perły przy rzucie karnym był bez najmniejszych szans. Węgrów wiedział, że tego dnia Grom nie prezentuje swojej najwyższej formy, ponieważ przed stratą bramki to drużyna gości częściej zbliżała się do objęcia prowadzenia. Szczodrów rzadko strzelał na naszą bramkę, a gra toczyła się w środku pola. W końcu sprawy w swoje ręce wziął kapitan węgrowskiej drużyny - Daniel Krasinkiewicz. Umiejętnie zabierając się z piłką znalazł się w sytuacji sam na sam, których nie zwykł marnować (1:1). Jeszcze przed przerwą stworzyliśmy sobie sporo dogodnych sytuacji i jedną z nich udało się także podsumować trafieniem za sprawą Dawida Stanisławskiego. Po gwizdu kończącym pierwszą połowę cieszyliśmy się z prowadzenia 1:2.
Przerwa podziałała pozytywnie na ekipę gospodarzy, gdy gra została wznowiona dłużej utrzymywali się przy piłce. Z każdą kolejną minutą coraz większe problemy mieliśmy w defensywie. Skutkiem tego mogło być zmęczenie lub efekt wprowadzonych zmian (a może jedno i drugie), ale trzeba przyznać że z czasem odstawaliśmy pola rywalom. Kilkukrotnie mieliśmy dużo szczęścia, kiedy piłkę blokowaliśmy już na 5 metrze własnego pola bramkowego. Nam także udało się zmarnować kilka tzw. "setek" ale ostatecznie do wyrównania doprowadzili gospodarze (2:2). Pewne było, że mecz ten na 20 minut przed końcem nie może zakończyć się jedynie remisem, ponieważ jedna i druga strona stwarzała sobie sporo dogodnych sytuacji. I tak przed końcem pojedynku w polu bramkowym sfaulowany został Stanisławski, a jedenastkę na gola dla Perły zamienił Wiesław Kozioł.
Zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem cieszy. Zagraliśmy bardzo dobre zawody i już za tydzień rozegramy kolejne trudne spotkanie. Rywalem naszej drużyny będzie dobrze nam znana ekipa z Łoziny, ale o tym spotkaniu napiszemy w osobnym poście. Okres przygotowawczy trwa dalej! Perła!
Komentarze