Węgrowska armata znowu odpaliła, 8:0 z Miłowicami!

Węgrowska armata znowu odpaliła, 8:0 z Miłowicami!

Dzisiejsze spotkanie ligowe z udziałem naszej drużyny rozgrywane w ramach 12. kolejki sezonu zakończyło się wysokim zwycięstwem węgrowskiego zespołu. Mecz zakończył się deklasującym wynikiem dla drużyny gości, bo aż 8:0. Jest to najwyższe (jak dotąd) zwycięstwo Perły w tegorocznych rozgrywkach. Pewnie wywalczone, ważne 3 punkty powędrowały na konto gospodarza spotkania. 

Węgrów do tego spotkania podszedł w dość okrojonym składzie. W wyjściowej jedenastce zabrakło bowiem naszych trzech podstawowych defensorów Brajana Batoga, Stanisława Szostaka oraz Mariusza Olszewskiego, do tego w pomocy nie wystąpił Jakub Banach. Największym nieobecnym dzisiejszego spotkania był bramkarz naszego zespołu Daniel Klemka, którego wykluczyła choroba. 

Perła mimo braków kadrowych szybko przejęła inicjatywę i już w 12 minucie w sytuacji sam na sam technicznym lobem popisał się Wiesław Kozioł dając naszym prowadzenie. Węgrów dominował na boisku, drużyna gości nie oddała ani jednego celnego, groźnego strzału na bramkę Piotra Basty, który tego dnia zastępował między słupkami naszego głównego golkipera. Kolejne trafienie przyszło w 28 minucie, gdy faulowany w polu karnym został Kamil Dulnik a jedenastkę na bramkę zamienił Dawid Stanisławski. 3 minuty później bramkarza gości mocnym strzałem po ziemi pokonał Tomasz Osiewała. Wynik pierwszej połowy ustalił Dawid Stanisławski strzelając bramkę na 4:0 w 40 min. spotkania. 

Druga część pojedynku przebiegała podobnie jak jej pierwsza odsłona, Węgrów mógł cieszyć się z kolejnych 4 bramek. Ozdobą dnia było trafienie Michała Mszycy zza pola karnego, W 53 min. "Reus" - w swoim stylu - mocno uderzył piłkę z lewej nogi umieszczając futbolówkę w samym "oknie" drużyny gości.


Taki mecz oczywiście nie mógł zakończyć się bez hat-tricka "Batmana", swoją trzecią bramkę Dawid Stanisławski strzelił w 62 min. spotkania podwyższając na 6:0. W 75 min. spotkania na boisku pojawił się Szymon Jankiewicz i już 2 min. później w zamieszaniu w polu karnym piłkę odegrał do Wiesława Kozioła a ten strzałem z lewej nogi umieścił piłkę w siatce. Nie był to jednak ostatni strzelony gol przez naszą drużynę. W 85 min. spotkania podaniem na samą linię Adriana Wronę obsłużył Wiesław Kozioł, a ten z niedużej odległości bez problemu wpakował piłkę do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 8:0 na korzyść Węgrowa. 

Ważnym punktem do odnotowania jest to, że udało nam się zagrać na "zero z tyłu" dzięki czemu mimo najlepszego ataku w lidze możemy pochwalić się również trzecią najlepszą defensywą w rozgrywkach. O bramkę mniej stracił dotąd Sokół Sokołowice, a w tym rankingu prowadzi bezapelacyjnie Olimpia Oleśnica z 5 straconymi bramkami w tym sezonie. 

Za kolejny plus dzisiejszego widowiska może uznać pracę arbitra. Pan Tomasz Siwek, choć spotkanie prowadził sam bez asystentów, nie popełnił ani jednego błędu, co na nasze B-klasowe standardy czasem uznawane jest za ewenement. W pełni panował nad boiskowymi wydarzeniami. Naszym zdaniem jeden z lepszych arbitrów, z którymi mieliśmy okazję współpracować. 
____________________________
...więcej o spotkaniu wkrótce w materiale wideo PerłaTV.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości